MKMP-673 Mój ostatni wypad pod namiot z moim przyjacielem od 10 lat, który jest jak mój przyjaciel. Nagła ulewa, byliśmy przemoczeni do mokrych i zmysłowych ciał, a nasza przyjaźń się rozpadła, gdy rozpaczliwie, rozpaczliwie, łapiąc się za ciała aż do świtu.
Opublikuj komentarz